Trzy dni wolnego i co z tego wynikło


Mój romans z maszyną trwa w najlepsze.Bardzo lubię połączenie niebieskiego z brązem,więc wykorzystałam materiały które miałam pod ręką i poszło.Mam teraz w domu miasto aniołów.


Anielinka ma 60 cm,nie da się jej nie zauważyć





I tak zostałam mamusią tych moich dzieciątek ;-)


Dziękuję za odwiedziny i komentarze.

12 komentarzy:

  1. Mamusiu piękne córcie masz !!!
    Chyba szykujesz się na jutrzejszy jarmark w Skierniewicach ;-)
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  2. LA Ci się zachciewa, hihi ;) Fajna banda aniołków :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dość, że piękne - to jeszcze takie ELEGANCKIE!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. I ty mówiłaś ,że wena cię opuściła , jakoś nie widać ,no ,chyba ,że z braku weny stworzyłaś takie eleganckie anielinki :));)))
    Pozdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ależ ładna dziewczynka z ładną torebką

    OdpowiedzUsuń
  6. Przecudne te jesienne elegantki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Niezła kolekcja lalek... pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przesłodkie anielskie panienki! Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń